poniedziałek, 9 lipca 2018

5 genialnych gadżetów na zajęcia prosto z Chin :)

Dawno nie męczyłam Was ciekawymi gadżetami na zajęcia z Chin, a jak niektórzy z Was zapewne wiedzą jestem prawdziwą alimaniaczką, więc chcecie czy nie w końcu musiał nadejść ten moment ;) 




Ostatnio zaczęłam się rozglądać po innych chińskich sklepach, okazuje się że oprócz Aliexpress w internecie jest masa innych perełek takich jak Gearbest, Banggood, Joybuy czy Rosegal. Z ostatnimi trzema dopiero się zapoznaje, ale Gearbest znam już jak własną kieszeń dlatego dzisiejszy wpis będzie o fajnych gadżetach właśnie z tej strony. :)

Jeżeli chcecie dowiedzieć się jak robić zakupy na Gearbest, zapraszam Was na mojego drugiego,dopiero raczkującego bloga pandokazje.pl, zamieściłam na nim tutorial (KLIK) :D

A oto 5 gadżetów, które wykorzystuję na zajęciach. Zielony napis przeniesie Was na stronę z daną rzeczą. :) 

1. Bananagrams (KLIK)

Gra bananagrams jest u nas dostępna, ale kosztuje jakąś zawrotną sumę ( ponad 50 zł), więc jak tylko pojawił się na nią kupon na Gearbest bez zastanowienia wrzuciłam ją do koszyka i zapłaciłam za nią $2,99. :) Teraz też jest na nią kupon: GBest03learning 

W grze znajdziemy 160 literek, które trochę przypominają te do scrabbli. Oprócz zastosowania gry według instrukcji, można układać z literek wyrazy, przerabiać wyrazy układając literki na sobie (mają do tego specjalne wypustki) lub wykorzystać grę jako rozgrzewkę- uczniowie losują po jednej literze i muszą wymyślić wyraz zaczynający się na nią, a następnie ułożyć z nim zdanie.


2. Tablet-znikopis(KLIK)

Ta zabawka to był prawdziwy hit na moich zajęciach pod koniec roku szkolnego, przetestowałam ją praktycznie w każdej grupie wiekowej. Tablet wygląda jak mini tablica (jest tak gdzieś wielkości zwykłego zeszytu), jest też bardzo cienki i lekki jak piórko, może się wręcz zapodziać między kserówkami ( możliwe, że tylko mnie spotkała taka historia bo straszna gapa ze mnie :p ). Jak działa? Piszemy na nim coś, następnie klikamy na guzik z koszem i wszystko znika. :)

Jak go wykorzystać na zajęciach?
Ja wykorzystuję go głównie na zajęciach indywidualnych do gry w wisielca, kółko-krzyżyk ze słówkami, rysowania jakichś przedmiotów według opisu lub zwykłego zapisania słówka/zdania, którego uczeń nie może wychwycić ze słuchu. Z tym tabletem każde zadanie na pisanie staje się magiczne.


3. Zabawkowy zestaw garnków (KLIK)

Jeden z lepszych zestawów zabawkowych garnków jaki miałam. Można go wykorzystać na zajęciach z maluchami do nauki słownictwa związanego z jedzeniem. Jeżeli chcecie zobaczyć garnki w akcji zajrzyjcie na fanpage Angschool-angielski w grach i quizach (KLIK) 



4. Magiczny samochód (KLIK)  

Te samochodziki serio są magiczne, jeżdżą po trasie którą im narysujemy czarnym markerem. W zestawie jest już dołączony marker, ale może to być w sumie jakikolwiek czarny marker, samochód ma jakieś czujniki, które wykrywają czarne linie na białym papierze. Przetestowałam go na zajęciach z przedszkolakami, rysowaliśmy trasę, obok trasy rozkładaliśmy karty obrazkowe i puszczaliśmy samochód, potem wykrzykiwaliśmy nazwy obrazków (po angielsku) obok których samochód przejechał. Można też na kartkach narysować coś na kształt kółek albo mini kałuży i do środka powkładać karty/wypisać słówka/działania, nauczyciel wybiera w myślach którąś kałużę i wypowiada na głos nazwę przedmiotu/wynik działania itp., dziecko puszcza samochodzik na prawidłowy tor.  



5. Zeszyt na całe życie (KLIK) 

To w sumie nie do końca jest gadżet, który wykorzystamy na zajęciach, ale na pewno jest przydatny w pracy nauczyciela. Teraz jest w sporej promocji bo z kuponem GBest6Work kosztuje $14,99 :) W zestawie znajdziemy zeszyt i długopis ścieralny (długopis to dostępna również u nas marka Pilot). Zeszyt ma 60 str, 30 w linię i 30 pustych. Kartki wyglądają jak papier,są cienkie, ale tak naprawdę jest to taki papiero-plastik. Cały myk polega na tym, że każdą ze stron możemy zapisać ponad 500 razy i po starciu tego co napisaliśmy nie ma żadnego śladu!To co napisaliśmy możemy zetrzeć przy pomocy gumki na długopisie (jeżeli to mała powierzchnia) lub lekko nawilżoną wodą szmatką. I faktycznie nie ma żadnych śladów tak jak w przypadku zwykłego pisania ścieralnym długopisem po zwyczajnej kartce. Jeżeli nie mamy ochoty ścierać osobno każdej kartki możemy włożyć zeszyt do...mikrofalówki  xD Z małą pomocą kubka wody wszystko zniknie i zeszyt będzie z powrotem pusty. Zapisane strony możemy przechowywać w wersji cyfrowej bo Elfin book ma dedykowaną, darmową apkę dostępną w Google Play, wystarczy pstryknąć zdjęcie przy pomocy apki i można to co chcemy, rozjaśnić, przyciemnić, przyciąć itd. a następnie zapisać w pdfie lub gdzieś przesłać (opcji jest kilka). Każdy plik można oczywiście nazwać po swojemu żeby potem bez problemu go wyszukać co jest dość pożyteczną opcją jeżeli tak jak ja jesteście notatkowymi bałaganiarzami i często nie możecie znaleźć tego co sobie zapisaliście. ;)  




Robicie czasami zakupy na chińskich stronkach? Jeżeli tak to co fajnego ostatnio upolowaliście ? Podzielcie się w komentarzu ;) 

Chcesz być na bieżąco z nowymi postami? Zapraszam do polubienia strony na Facebooku :) 


Zapraszam również do dołączenia do grupy Nauka przez zabawę, na której polecamy sobie ciekawe gry,książki i inne materiały dla dzieci i do mojej najnowszej grupy Aliexpress- gadżety dla nauczycieli, na której dzielę się linkami do fajnych i przydatnych rzeczy do wykorzystania w pracy nauczyciela :) 

8 komentarzy:

  1. Właśnie zakupiłam Bananagrams:-). Dziękuję za polcenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ten samochodzik! Uwielbiam! I uwielbiam Twoje pomysły Kaju i grupę z okazjami od Chińczyków :D dzięki za wspaniałe inspiracje <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też go uwielbiam, a moje przedszkolaki to już w ogóle oderwać się od niego nie chcą ;)

      Usuń
  3. Weszłam zobaczyć co takiego znalazłaś Kaju, wydawało mi się że nie można mnie zaskoczyć, ale co pomysł to lepszy!!!! Bardzo Ci dziękuję za ten wpis!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo zainteresował mnie ten zeszyt, który można kilka razy zapisać i później zmazać dane teksty. Chyba muszę sobie coś takiego zakupić, bo wygląda to naprawdę fajnie. Ostatnio jeszcze zastanawiałam się nad zakupem długopisów firmowych, które mogłabym rozdawać swoim klientom. Teraz chyba zakupię ten zeszyt i taki specjalny długopis.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń