poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Checkpoint: gra słów, materiały do druku + konkurs :)

Z dzisiejszego wpisu dowiecie się co mają wspólnego checkpointy z nauką słówek i czym zajmowałam się na zajęciach informatyki 20 lat temu ;). 



Checkpoint to czteropoziomowa seria podręczników dostosowana do nowej podstawy programowej. Z tą serią przygotujecie swoich uczniów do matury 2023, zarówno podstawowej jak i rozszerzonej. Jeżeli jesteście ciekawi, jak nowość od Macmillana wygląda w środku,możecie pobrać dwa pierwsze rozdziały podręcznika TUTAJ (KLIK).   

Seria Checkpoint była inspiracją do stworzenia kilku gier do druku. Na blogu pojawiła się już gra "Wyścig z czasem" (KLIK) do gramatyki i gra "Odlotowy speaking" (KLIK) na konwersacje. Dzisiaj mam dla Was grę do powtórki słownictwa i będzie ona związana z checkpointami w grach komputerowych.

 Zanim jednak pokażę Wam moje dzieło, zajrzyjmy do ćwiczeń na słownictwo w podręcznikach Checkpoint.   


Checkpoint A1+/B1

Na początku każdego unitu znajdziemy podrozdział "Vocabulary", w którym zaproponowano różnorodne ćwiczenia na słownictwo z działu. Uczniowie uzupełniają zdania, dopasowują synonimy, antonimy lub definicje do danego słowa, a także wykorzystują poznane słownictwo w opisie obrazków i listeningu. Dodatkowo pojawiają się ciekawe zadania "work with a partner", które zachęcają uczniów do pracy w parach.  

Checkpoint B1+

W każdym unicie znajdziemy również listę słówek z zapisem fonetycznym. Przy wyborze podręcznika zawsze zwracam uwagę, czy przy słowach jest taki zapis, wtedy jestem spokojna, że uczniowie w trakcie nauki będą wiedzieli jak przeczytać dane słowo bez dodatkowego zaglądania do słownika. 





Przejdźmy do gry do powtórki słownictwa. Od razu muszę się przyznać, że nie jestem specjalistką w dziedzinie gier komputerowych. Lubię obserwować jak ktoś rozprawia się z jakąś grą z ciekawą fabułą, ale sama nie gram. Jedyne gry w które grałam wręcz nałogowo to... Mario i Pac-Man. Tak właśnie wyglądały lekcje informatyki w podstawówce pod koniec lat 90, graliśmy w Pac-mana lub martwiliśmy się czy prezentacja z power point zmieści się na dyskietce ;). Dlatego właśnie gra, którą przygotowałam będzie trochę w stylu retro na cześć mojej ulubionej gry z dzieciństwa. 


Przygotowanie gry 


W zestawie znajdziecie łącznie 36 krążków z punktami (po 12 w każdym kolorze), wszystkie krążki drukujemy dwukrotnie na grubszym papierze z tłem na rewersie i rozkładamy na ławce napisami do dołu. Dzielimy uczniów na 2-3 drużyny. Do gry będzie również potrzebny podręcznik i lista słówek z unitu, który chcemy powtórzyć. Listę ze słowami ma tylko nauczyciel. Uczniowie nie mogą zaglądać do podręcznika w trakcie gry. 

Przebieg gry  


Zadaniem graczy jest zdobycie jak największej liczby punktów. Na początku gry ustalamy liczbę punktów po której pojawi się checkpoint. Proponuję żeby było to 10 punktów, wtedy rozgrywka będzie bardziej emocjonująca ;).  



Jedna osoba z drużyny wybiera jeden krążek. Krążki występują w trzech kolorach: 

  •  niebieski- definicje: nauczyciel wybiera jedno słowo z listy i podaje jego definicję, uczeń musi odgadnąć o jakie słowo chodzi 
  • żółty- tłumaczenie: nauczyciel podaje słowo po polsku, uczeń ma za zadanie przetłumaczyć je na język angielski 
  • zielony- zdanie: nauczyciel podaje słowo, a uczeń musi ułożyć z nim poprawne i logiczne zdanie   
Jeżeli uczeń wykona zadanie poprawnie, jego drużyna otrzymuje ilość punktów z danego krążka (uczniowie mogą też wykonywać zadanie całą drużyną). Punkty zapisujemy na tablicy. Za zadanie można otrzymać 1-5 pkt. Za każdym razem po zebraniu 10 punktów ( lub innej ustalonej liczby) pojawia się checkpoint, czyli drużyna zachowuje punkty na stałe i już nie może ich stracić.  



 No właśnie...ale kiedy można stracić punkty? Jeżeli gracz wylosuje krążek z duszkiem, jego drużyna traci niezapisane punkty np. jeśli mamy 14 pkt. to tracimy 4 pkt., jeżeli 23 to tracimy 3. Po trafieniu na duszka możemy stracić po prostu liczbę punktów ponad pełną dziesiątkę, dlatego że na pełnych dziesiątkach trafiamy na checkpoint i zapisujemy grę :). Po wylosowaniu krążka z duchem, gracz może losować kolejny krążek dopiero w następnej kolejce.  

Gramy do momentu aż skończą się krążki lub lekcja. Wygrywa drużyna z największą ilością punktów.  

Grę możecie pobrać TUTAJ 



Na koniec mam dla Was konkurs, do zgarnięcia są trzy zestawy nagród od wydawnictwa Macmillan. 
W skład każdego zestawu wchodzą:  
- podręcznik Checkpoint B1+ (egzemplarz okazowy)
- zestaw zadań do matury Use of English worksheets 
- gra Forbidden words  



Aby wziąć udział w konkursie zapoznaj się z regulaminem (KLIK), następnie w komentarzu pod tym postem odpowiedz na pytanie:  

Jaki jest Twój ulubiony sposób 
na naukę słówek?


Nagrody powędrują do autorów trzech odpowiedzi, które  będą według mnie najciekawsze ;). Konkurs trwa od pojawienia się tego wpisu do 26 kwietnia 2019 do godziny 22:00. Wyniki pojawią się w tym wpisie 27 kwietnia. Pamiętajcie żeby podpisać się pod swoim komentarzem (możecie wybrać opcję komentarza "anonimowy", ale podpisać się np. nickiem w treści komentarza). Powodzenia! 




Wpis powstał we współpracy z wydawnictwem Macmillan.    

[EDIT] Wyniki konkursu  

Tym razem nagrody powędrują do:  

- Karolina Frankel 
- Justyna C. 
- Kuba Jakubek  

Gratuluję i proszę zwycięzców o zgłoszenie się do mnie na londonopoly@gmail.com lub przez fanpage londonopoly :) 

13 komentarzy:

  1. Gram w różne gry na lekcjach, wisielec, Familiada po angielsku itp. ale uczniowie najbardziej lubią memrise. Tworzę im listy słówek, widzę kto ile razy powtarzał...a oni są zadowoleni:)

    OdpowiedzUsuń
  2. 1 Sposób : Fiszki. Bardzo znana w dzisiejszych czasach metoda.Z jednej strony możemy napisać polskie znaczenie, a z drugiej strony słówko w języku, którego się uczymy. Słówka , które się już nauczyliśmy odkładamy na jedną kupkę, a te słówka, których jeszcze nie umiemy na drugą i powtarzamy proces aż do nauczenia się. Najlepiej uczyć się w dwie strony. Z języka polskiego na język obcy i z języka obcego na język polski. 2 Sposób: Uczenie się słówek z treści piosenek ulubionych wykonawców muzycznych – oczywiście w języku, którego chcemy się uczyć. Słuchając ulubionych kawałków , jednocześnie bezboleśnie poszerzamy zasób swojego słownictwa w danym języku.3 Sposób- Obklejanie pokoju karteczkami ze słówkami ,które chcemy się nauczyć. Jakub Pelczar

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytając nowy artykuł , książke itp , nie uczmy się wszystkich nowych słówek od razu.Podziel słowa na: 1. Bardzo ważne i przydatne, 2. Słowa ciekawe, które warto znać, 3. Słowa niekoniecznie ważne w danym momencie. Zdecyduj o wypisaniu konkretnej ilości słówek, np. 10 słówek z grupy pierwszej, 6 słówek z grupy drugiej i 2 słówka z grupy trzeciej. Jakub Pelczar

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam kilka patentów na naukę słówek:) bardzo często wykorzystuję wordwall.net i między innymi Londonopolowe ogóry 😁 uczniowie kręcą kołem fortuny, które zawiera zdania do przetłumaczenia z słówkami i tak zdobywają wspomniane ogórki:) Ostatnio również ćwiczę słownictwo wykorzystując grę Balancing Chairs, podczas której uczniowie układają wierzę z krzesełek. Za każde dobrze przetłumaczone słówko lub zdanie mogą ułożyć krzesełko. Wygrywa osoba, która pozbędzie się krzeseł jako pierwsza 💺 ostatnim pomysłem jest też "tag" gamę 😀 tzw. "berek". Dzieci mają przyklejone na plecach karteczki z słówkiem lub flashkartami i przy przekazywaniu berka tłumaczą je szybko 😊 świetna gra dla młodszych uczniów, ale trzeba uważać 😀 Paulina Klecha

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszym sprawdzonym sposobem są dla mnie fiszki. Z jednej strony słowo w języku polskim, z drugiej w angielskim. Często dopisuję sobie także zdanie w j. angielskim z użyciem danego słowa, żeby po pierwsze wiedzieć w jakim kontekście może być użyte (jako taki przykład), a po drugie tak o wiele łatwiej zapamiętuje słówka. Później dane słówko kojarzy mi się ze zdaniem w jakim było użyte i dzięki temu łatwiej jest mi je sobie przypomnieć.
    Zawsze tworzę dokument w Wordzie z nowymi słówkami i jeżeli nie mam ochoty tworzyć fiszek (czasami jest to trochę czasochłonne) po prostu drukuję sobie całą stronę (oczywiście z przykładami zdań jak mogą być użyte) i następnie zasłaniam jedną stronę kartki gdzie mam np. słówka w j. angielskim i próbuję sobie przypomnieć co dane słowo oznaczało + jak można go użyć, później robię to samo ale w drugą stronę tzn. z angielskiego na j. polski.
    Staram się też uczyć mniejszymi grupami słów. Zaczynam powtarzać najpierw 10 słówek, a jeżeli czuję, że dosyć dobrze już je pamiętam idę do kolejnych 10, powtarzam, a następnie powtarzam całą grupę już 20 itd. itd. :)
    Żeby sprawdzić jak idzie mi nauka ale też dodatkowo się wtedy uczyć zawsze wypisuję sobie całą stronę na zmianę słówkami w j. angielskim i polskim i robię test. Sprawdzam ile udało mi się zapamiętać. Jeżeli nie jestem w stanie sobie przypomnieć danego słowa idę do swojej listy, sprawdzam je a następnie dopisuję je na kartce drukowanymi literami i kilkanaście razy je powtarzam.
    Korzystam też dosyć często z quizlet ze względu na a) fiszki b) testy, które są na tyle ciekawe, że mamy tam zarówno zadania typu: P/F, dopasowywanie obrazków itd. więc zawsze jest to jakieś urozmaicenie nauki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim ulubionym sposobem na powtórkę słownictwa jest Kaboom! Gra jest niezastąpiona w pracy z dziećmi. Patyczki z zadaniami modyfikuję na potrzeby klasy i tematyki. Są one również podzielone na kolory, które oznaczają różne zadania do wykonania, np. niebieski - opisz, żółty - przetłumacz, zielony - pokaż. Zadaniem ucznia jest przedstawić wylosowane słowo w taki sposób, aby reszta klasy odgadła.

    OdpowiedzUsuń
  8. 1. Fortunately/Unfortunately – uczniowie wspólnie tworzą historyjkę. Nauczyciel mówi pierwsze zdanie historyjki. Po kolei jedna osoba losuje wyraz i zaczyna historyjkę od ‘fortunately’ i użycia wylosowanego słowa. Kolejna osoba ciągnie drugie słowo i zaczyna zdanie od ‘unfortunately’.
    2. Banana game – uczniowie losują wyraz i tworzą zdanie z wybranym słowem, z tym że zamiast tego słowa mówią ‘banana’. Reszta grupy zgaduje o które słowo chodzi.
    3. Nauczyciel pokazuje FC/mówi definicję/zdanie z luką – uczniowie ściągają się do tablicy, aby zapisać poprawnie dane słowo. Po zapisaniu krzyczą wyraz i tym samym dają znać kto był pierwszy.
    4. Nauczyciel rozdaje uczniom zalaminowane literki/stempelki – mówi definicję słowa, zdanie z luką do uzupełnienia bądź pokazuje obrazek, a zadaniem uczniów jest ułożenie odpowiedniego słowa
    5. Uczniowie tworzą krzyżówki dla przeciwnej drużyny, żeby był większy fun mogą robić krzyżówki na papierze toaletowym
    6. Pokazujemy uczniom flashe/definicje i prosimy, aby po kolei zapisali słowa na tablicy. Później dzielimy uczniów na dwie grupy. Mówimy daną kategorię np. ‘kitchen’ a zadaniem uczniów jest podbiegnięcie do tablicy i skreślenie wyrazu z danej kategorii.
    7. Auction game – uczniowie dostają po 1000 $, nauczyciel czyta definicję, grupy zakładają się o ‘pieniądze’ jak bardzo są pewni danego słówka
    8. Back to the board – dwoje uczniów stoi tyłem do tablicy. Na tablicy zapisujemy słówko, bądź dwa różne, aby każda drużyna miała inne słówko do wytłumaczenia. Zadaniem drużyny jest wytłumaczenie danego słowa dla osoby, która stoi pod tablicą aż poprawnie je odgadnie.
    9. W Sali chowamy obrazki razem z przypisaną liczną. Uczniowie dostają listy wyrazów zapisane czcionką do pokolorowania. Ich zadaniem jest zapisanie liczby obok słowa oraz pokolorowanie wyrazu. Grę przeprowadzamy w formie wyścigu. Dla starszych można ukryć definicję bądź zdania z lukami do uzupełnienia.
    Karolina Frankel1. Fortunately/Unfortunately – uczniowie wspólnie tworzą historyjkę. Nauczyciel mówi pierwsze zdanie historyjki. Po kolei jedna osoba losuje wyraz i zaczyna historyjkę od ‘fortunately’ i użycia wylosowanego słowa. Kolejna osoba ciągnie drugie słowo i zaczyna zdanie od ‘unfortunately’.
    2. Banana game – uczniowie losują wyraz i tworzą zdanie z wybranym słowem, z tym że zamiast tego słowa mówią ‘banana’. Reszta grupy zgaduje o które słowo chodzi.
    3. Nauczyciel pokazuje FC/mówi definicję/zdanie z luką – uczniowie ściągają się do tablicy, aby zapisać poprawnie dane słowo. Po zapisaniu krzyczą wyraz i tym samym dają znać kto był pierwszy.
    4. Nauczyciel rozdaje uczniom zalaminowane literki/stempelki – mówi definicję słowa, zdanie z luką do uzupełnienia bądź pokazuje obrazek, a zadaniem uczniów jest ułożenie odpowiedniego słowa
    5. Uczniowie tworzą krzyżówki dla przeciwnej drużyny, żeby był większy fun mogą robić krzyżówki na papierze toaletowym
    6. Pokazujemy uczniom flashe/definicje i prosimy, aby po kolei zapisali słowa na tablicy. Później dzielimy uczniów na dwie grupy. Mówimy daną kategorię np. ‘kitchen’ a zadaniem uczniów jest podbiegnięcie do tablicy i skreślenie wyrazu z danej kategorii.
    7. Auction game – uczniowie dostają po 1000 $, nauczyciel czyta definicję, grupy zakładają się o ‘pieniądze’ jak bardzo są pewni danego słówka
    8. Back to the board – dwoje uczniów stoi tyłem do tablicy. Na tablicy zapisujemy słówko, bądź dwa różne, aby każda drużyna miała inne słówko do wytłumaczenia. Zadaniem drużyny jest wytłumaczenie danego słowa dla osoby, która stoi pod tablicą aż poprawnie je odgadnie.
    9. W Sali chowamy obrazki razem z przypisaną liczną. Uczniowie dostają listy wyrazów zapisane czcionką do pokolorowania. Ich zadaniem jest zapisanie liczby obok słowa oraz pokolorowanie wyrazu. Grę przeprowadzamy w formie wyścigu. Dla starszych można ukryć definicję bądź zdania z lukami do uzupełnienia.
    Karolina Frankel

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę wszystkim powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na początku roku szkolnego szykuję pojemniki w różnych kolorach i np. w zielonym będą rzeczowniki, w czerwonym phrasal verbs itp. W trakcie zajęć dorzucamy słownictwo problematyczne lub słowa warte zapamiętania do odpowiedniego pojemnika. Na początku każdych kolejnych zajęć uczniowie losują z każdego koloru po jednym lub dwóch hasłach i muszą je przetłumaczyć, ułożyć zdanie, 2 zdania (żeby był zawarty kontekst), przeczenia, mini dialogi itd. :)
    Pozdrawiam Justyna C

    OdpowiedzUsuń
  11. O to kolejne moje metody nauki słownictwa. 1)Przyklejanie karteczek. Metoda ta jest skierowana dla osób początkujących, rozpoczynających naukę ale nie tylko.. Metoda jest prosta i przyjemna. Polega na nalepieniu na przedmioty znajdujące się w domu lub w pracy karteczek z ich angielskimi nazwami. 2)Mapy myśli. Zastosowanie tej metody pozwala na kreatywne notowanie nowych słów i kojarzenie ich ze sobą. W metodzie wykorzystujemy obrazy, symbole i kolorystykę; czyli wszystko, co ułatwia szybsze zapamiętywanie. Mapy myśli możemy tworzyć na kartce papieru lub też skorzystać z programów specjalnie dedykowanych tworzeniu map myśli, np. MindManager, Nova Mind, FreeMind, Intellect Map.3)METODA skojarzeń.Metoda polega na tworzeniu rysunków z wieloma, dowolnymi elementami i ich podpisywaniu słowami z języka angielskiego. Możemy rysować dowolne rysunki, a znaczenie słówek sprawdzać w słowniku. Do metody najlepiej założyć oddzielny zeszyt rysunkowy, który będziemy mogli przeglądać w wolnym czasie. Skuteczność metody bazuje na zaangażowaniu obu półkul mózgowych w proces zapamiętywania słówek. Wykorzystujemy w niej zarówno naszą wyobraźnię jak i naszą pamięć. Metoda sprawdzi się najlepiej w przypadku wzrokowców. 4) Aplikacje do nauki słówek angielskich.Aplikacje mogą wspomóc naszą naukę i wśród najbardziej popularnych wymienia się m.in.: duolingo, busuu, English idioms and phrases. Aplikacje są najczęściej w pełni darmowe i umożliwiają nam naukę w ciągu dnia, w dowolnej porze i miejscu. Jakub Pelczar

    OdpowiedzUsuń
  12. Mój ulubiony sposób na naukę słówek? Prawdę mówiąc nauka słówek w jakimkolwiek języku była kiedyś dla mnie czymś strasznym – być może przez to, że nienawidziłem uczyć się na pamięć. Pewnego dnia, nastał dzień w którym moje podejście się zmieniło – (bynajmniej tak wtedy myślałem). W moim życiu zagościły FISZKI. Jest to bardzo jasne i praktyczne rozwiązanie, bez jakichkolwiek udziwnień. Metoda łatwo dostępna i prosta w użyciu – w końcu wystarczy mały prostokątny kawałek kartki i długopis. W połączeniu z motywacją jest to niesamowity sposób na naukę, ALE… Po pewnym czasie zaczynały brać mnie nerwy - miałem dość wycinania karteczek i ciągłego pisania czy wycinania... Motywacja szybko uciekła, a wszystkie ambicje przerodziły się w żal i rozpacz. Jednak w moim życiu pojawiło się coś niesamowitego! Coś, co zmieniło moje dotychczasowe życie o 180 stopni. Nastała nowa era nauki słówek - pojawił się… QUIZLET! Kiedy pierwszy raz usłyszałem o tej aplikacji, pomyślałem sobie – „znowu jakaś badziewna aplikacja, w dodatku pewnie zżerająca pieniądze i czas, jednocześnie nie dając kompletnie żadnych efektów”. (napisane w cytacie bez żadnych upiększeń czy innych zabiegów. Czysta prawda). Kiedyś, jak nauczycielka zadawała listę słówek towarzyszył mi ból, stres, okropnie złe nastawienie no i przede wszystkim – zmęczenie. Co najgorsze – cały czas towarzyszyło mi stresujące gdybanie - czy ja aby na pewno zdążę, czy ja na pewno dam radę się tego nauczyć… Otóż z Quizletem wszystko stało się prostsze! Nauka słówek stała się cudowną przygodą poprzez którą odkrywam prawdziwy, cudowny świat języka angielskiego. HIT! Wierzcie lub nie – przychodząc do domu NIE CZUJĘ STRESU! Wiem, że zaraz położę się wygodnie na łóżku, wyjmę telefon i odpalę Quizleta. Nauka staje się wtedy naprawdę czymś przyjemnym. Nie ma stresu ponieważ jesteście pewni, że wystarczy godzinka a czasem nawet mniej żeby opanować cały materiał. W moim przypadku zaufanie do tej aplikacji pojawiło się za 3 razem – kiedy pierwszy raz się nauczyłem – cudownie, drugi raz utwierdził mnie w przekonaniu, za trzecim razem byłem już pewny swojej aplikacji. Quizlet nie zawsze był tak popularny… Od kilku lat zaczął cieszyć się tak wielkim uwielbieniem! W wielu wydawnictwach aplikacja ta staje się nowym komponentem cyfrowym do podręcznika! Mam nadzieję że w przypadku nowości wydawniczych Macmillana tak się również stanie. Co jest kolejną ważną zaletą – Quizlet jest bardzo uniwersalny. Dobry dla pierwszoklasisty, czwartoklasisty, ósmoklasisty oraz oczywiście dla szkół średnich. Słuchajcie! Ja też kiedyś nie miałem ambicji w związku z językiem angielskim, ale uwierzcie – QUIZLET zmieni wasze życie! Może wydawać się to śmieszne, ale sami spróbujcie. Tylko ostrzegam! Jest to bardzo wciągające. Zachęcam również wszystkich nauczycieli do tego, aby informowali uczniów o takiej aplikacji. To naprawdę bardzo fajna, pomocna, praktyczna, wygodna, łatwa w obsłudze, przyjazna uczniowi aplikacja. Nauka słówek z Quizletem stanie się dla was lub dla waszych uczniów prawdziwą przygodą! Kuba P. (Kuba Jakubek na facebooku).

    OdpowiedzUsuń